ADWOKATURA PAMIĘTA
ADWOKAT MIROSŁAWA PAWLIK (1966-2021)
Adwokat Mirosława Pawlik, absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego, w marcu 1992 r. została wpisana na listę aplikantów adwokackich Izby Adwokackiej we Wrocławiu; jej patronką była Koleżanka adwokat Elżbieta Zierkiewicz-Paździora. W styczniu 1997 r., po zdaniu egzaminu adwokackiego została wpisana na listę adwokatów naszej Izby. Zawód adwokata wykonywała w kancelarii indywidualnej we Wrocławiu, początkowo przy ulicy Trzemeskiej a następnie przy ulicy Sądowej.
Misia – tak zwracali się do naszej Koleżanki jej najbliżsi i osoby z nią zaprzyjaźnione – kochała ludzi. Wierna swojemu powołaniu, któremu na imię adwokat, umiała słuchać i była otwarta na każdego człowieka, serdeczna, koleżeńska i niezwykle pracowita. Była osobą o wielkim sercu i pięknej duszy, potrafiła zaskarbić sobie sympatię i zaufanie wszystkich, którym było dane spotkać Ją na swojej drodze. Taka na zawsze pozostanie w naszej pamięci i w naszych sercach.
Wiadomość o odejściu do wieczności naszej Koleżanki 8 kwietnia br. przyjęliśmy z głębokim żalem i smutkiem oraz niedowierzaniem. Rozdzwoniły się telefony z pytaniami – od potrzebujących: kiedy Pani Mecenas wyjdzie ze szpitala…? Kiedy będziemy mogli z nią się spotkać…?, oraz – od Koleżanek i Kolegów adwokatów: czy to prawda?, czy to możliwe…?
24 kwietnia we Mszy św. żałobnej w kościele pw. Najświętszego Zbawiciela we Wrocławiu, w której współcelebransem był Duszpasterz Prawników Archidiecezji Wrocławskiej
ks. prał. Stanisław Pawlaczek, oraz w pożegnaniu na cmentarzu parafialnym przy
ul. K. I. Gałczyńskiego, oprócz najbliższej Rodziny uczestniczyło liczne grono przyjaciół
i znajomych oraz koleżanek i kolegów ś.p. adwokat Mirosławy Pawlik.
Św. Jan XXIII papież dobroci i pokoju, przed laty powiedział: „Życie jest trochę jak morska podróż. Wyjeżdżamy, żegnając się i płacząc z powodu oddalenia od osób nam drogich, ale oto, kiedy przybijamy do drugiego brzegu, są inne osoby, które stoją już w porcie i na nas czekają”.
Ufamy, że na drugim brzegu, „Gdzieś tam, na krańcach Wielkiej Wody, Gdzieś tam, gdzie giną ludzkie drogi” – jak śpiewa znany polski pieśniarz i żeglarz – stał już i czekał na swoją Misię, jej ukochany Tato, a nasz Kolega adwokat Jerzy Przegon, który był dla niej nadto Mentorem i zawsze służył dobrą radą, a w intencji którego modliliśmy się podczas Mszy św. 6 marca w kościele pw. NMP na Piasku we Wrocławiu a 13 marca żegnaliśmy na cmentarzu komunalnym w Wołowie.
adwokat Leszek Rojek
wicedziekan ORA we Wrocławiu
Wrocław, 10 maja Anno Domini 2021